Ikona Zstąpienia Ducha Świętego - Niedziela Pięćdziesiątnicy

Odchodzący do Ojca Jezus obiecał swoim Apostołom dar Świętego Ducha. Już podczas Ostatniej Wieczerzy zapowiedział uczniom, że „nie zostawi ich sierotami”, że Pocieszyciel nadejdzie, by przekonać świat „o sprawiedliwości, grzechu i sądzie”, by z gromady galilejskich rybaków i ich następców i słuchaczy uczynić Kościół. Kościół, który od tego dnia staje się nieustanną Pięćdziesiątnicą. Cudem żyjącego w swoim ludzie Chrystusa.

Źródła dla przedstawień zstąpienia Ducha Świętego na Apostołów szukać należy w Nowym Testamencie. O tym wydarzeniu informują nas Dzieje Apostolskie (Dz 2, 1-4)

"A gdy przyszedł dzień pięćdziesiąty, byli wszyscy jednomyślnie pospołu.

Tedy się stał z prędka z nieba szum, jakoby przypadającego wiatru gwałtownego i napełnił wszystek dom, kędy siedzieli.
I ukazały się im rozdzielone języki na kształt ognia, który usiadł na każdym z nich.
I napełnieni są wszyscy Duchem Świętym, a poczęli mówić innemi językami, jako im Duch on dawał wymawiać."

(Biblia Gdańska)

Ikony Pięćdziesiątnicy ukazują zatem zgromadzonych wespół Apostołów, którzy zasiadają na półokrągłej ławie. Mamy tu ponownie do czynienia z pewnym anachronizmem (opisywałem ten przypadek w ikonie Wniebowstąpienia) ukazany został Apostoł Paweł, którego w momencie Zstąpienia Świętego Ducha nie było w Wieczerniku, jego obecność wyraża natomiast pełnię zgromadzonego Kościoła. Ponad głowami Apostołów z niebieskiej sfery obrazującej nieprzebytą Boska Istotę rozchodzą się niebieskie, bądź czerwone płomienie symbolizujące języki ognia, które się rozdzieliły i spoczęły na ich głowach. Ich liczba może się różnić, będzie więc ich albo dwanaście (stosownie do liczby uczniów), bądź trzy (symbol Trójcy Świętej).

Wszyscy Apostołowie trzymają w swych dłoniach zwoje bądź też księgi Ewangelii. Duch Pański uczyni ich gotowymi do zwiastowania Dobrej Nowiny wszelkiemu stworzeniu. Prostym, ale jakże wymownym symbolem są na tej ikonie  wyeksponowane stopy Apostołów, mówi bowiem księga Nahuma (2,1): „Oto na górach stopy zwiastuna ogłaszającego pokój…” Tak ogarnięci Duchem Świętym uczniowie stali się głosicielami pokoju z Bogiem, który wprowadził Chrystus w Swej Tajemnicy Paschalnej „przez Krew swego Krzyża” (por. Kol 1,20)

Często kolorystyka szat Apostołów bazuje na dwóch barwach : zielonej i czerwonej. Zieleń to kolor życia, to kolor symbolizujący w liturgii prawosławnej Ducha Świętego, to kolor szat Pięćdziesiątnicy. Czerwień zaś, przywodzi na myśl języki ognia, które się rozdzieliły i spoczęły na każdym ze zgromadzonych. To wreszcie kolor płomiennej miłości, która swe źródło ma w Bogu, a którą budzi w naszych sercach Święty Duch.

W kanonicznych ikonach miejsce centralne, pomiędzy Apostołami pozostaje puste. W późniejszych ikonach, pod wpływem sztuki zachodniej przedstawiana jest tam postać Bogurodzicy. Zastanawiająca nieobecność Maryi na tej ikonie tłumaczy się jednym prostym, acz niesłychanie głębokim w swej treści faktem. Otóż Najświętsza Bogurodzica, pełnię darów Ducha Świętego otrzymała w momencie Zwiastowania. Już w tej chwili stała się nosicielką Ducha , stworzeniem najpełniej pneumatoforycznym („duchonośnym”), choć nieustannie, i tak jest po dziś dzień trwa w nieustannej epiklezie- przyzywaniu wraz z całym Kościołem Ducha Świętego dla wspólnoty ochrzczonych. Puste miejsce zaś przywodzi na myśl katedrę biskupią (gornyje miesto) miejsce zasiadania biskupa w trakcie Boskiej Liturgii. Miejsce to pozostaje na ikonie puste w oczekiwaniu na powrót w chwale swej Głowy- Chrystusa Pana. Jakże głęboka treść kryje się w tym symbolu, jakże głęboką prawdę wyraża. Oto Kościół, już napełniony Duchem Świętym, już karmiony Ciałem i Krwią swego Oblubieńca, wciąż trwa w oczekiwaniu, na modlitwie. Każda Liturgia stanowi dlań przedsmak Nieba i miast łagodzić pragnienie Boga, żarem Ducha Świętego nieustannie go podsyca. Jest więc ikona Zstąpienia Ducha Świętego również ikoną Kościoła- miejsca objawienia się Trójcy Świętej oraz miejsca nieustannej modlitwy i oczekiwania na powrót Pana. Jest ikoną miejsca, w którym i „na nas i na Święte dary” zstępuje Duch Święty.

W tle rozgrywającej się sceny widnieją budynki połączone ścianą w formie parawanu, wyobrażające „salę na górze”, w której zgromadzeni byli oczekujący na modlitwie Obietnicy Ojca. Zarówno budynki, jak i ława, na której zasiadają Apostołowie ozdobiona jest bogato asystem - symbolem Boskich energii. Bowiem przez dar Świętego Ducha ożywiane jest całe stworzenie. Każda roślinka i każdy minerał, jak śpiewamy w akatyście do Świętego Ducha z Niego i przez Niego czerpie swoje piękno.

Ogarnięta atmosferą radości, rozświetlona złotem i pogodnymi barwami scena Zstąpienia Świętego Ducha kontrastuje z mrokiem przestrzeni u dołu ikony, w której widnieje zagadkowa postać brodatego mężczyzny w królewskim stroju trzymającego w dłoni welon z rozłożonymi nań dwunastoma zwojami. Jakie znaczenie ukryte jest w tym zagadkowym wyobrażeniu. Starzec to symbol pogrążonego w mroku i cieniu śmierci (Łk 1, 79) świata ( do X wieku na ikonach w miejscu starca ukazywani byli odziani egzotycznie ludzie symbolizujący pogan). Świata, który oczekuje na przybycie Apostołów, na oświecenie ich darem chrztu świętego, wtajemniczeniu w misterium Chrystusa ( baptismos - chrzest i photismos- oświecenie to często dwa słowa używane na określenie tego sakramentu). Dobra Nowina wydobędzie świat z mroku, opromieni światłem Ducha Świętego, przywróci zranione przez grzech pierwotne piękno. I jak Duch Pański jednoczy dziś Kościół, tak wolno nam żywić nadzieję, że w Nim i przez Niego pojednany będzie rozdarty świat, do którego jesteśmy posłani. Celebracja święta Pięćdziesiątnicy uwieńczona zostaje obrzędem klękania. Obrzęd ten koresponduje z kontrastem światła i ciemności na omawianej ikonie.

Napełnieni „przebaczeniem, które z grobu zajaśniało”, „napojeni winem wybornym Ducha Świętego” klękając po raz pierwszy od pięćdziesięciu dni wyznajemy, że grzech wciąż zbiera w nas i w świecie swoje żniwo, że tak dalecy często jesteśmy od Królestwa Boga. Klękamy, bowiem wierzymy, że łzy i pokuta na nowo napełnią nas wonią „Chrystusowego aromatu”. Klękamy, bo pragniemy nieść tą woń całemu światu, „zachować pokój serca, by tysiące wokół nas zostało zbawionymi.” (św. Serafim Sarowski). Obyśmy zawsze pragnęli być Kościołem Chrystusa, który jest : „ziemią karmiącą, tą wielka siłą żywotną, która jest nam ofiarowana i której uruchomienie do nas należy (…) Kościół to morze, które podejmuje swój śpiew na zawsze- w muszli świata.” (Olivier Clement)

"Cała działalność Ducha Świętego dotyczy dobra i ludzkiego zbawienia. 
Przede wszystkim łagodne jest Jego przyjęcie, bardzo lekkie Jego jarzmo. 
Jego przyjście poprzedzają promienie światła i wiedzy. 
Przychodzi z sercem prawdziwego obrońcy. 
Przychodzi, aby zbawić, leczyć, uczyć, zachęcać, 
wzmacniać, pocieszać, oświecać dusze najpierw tego, 
który Go przyjmuje, a potem przez niego i innych" 

św. Cyryl Jerozolimski