Marzenia się spełniają. Wszystko zaczęło się w 2003 r. od poświęcenia placu, u zbiegu ulic Zygmunta Starego i Teofila Starzyńskiego. Jeszcze nie tak dawno nieśmiało cieszyliśmy się z rosnących murów naszej szczecińskiej cerkwi.
Wzruszaliśmy się na widok wieńczącej świątynię kopuły z krzyżem. Dźwięk pierwszych w historii parafii dzwonów sprawiał wielką radość, a montaż ręcznie rzeźbionego ikonostasu zdawał się momentem kulminacyjnym budowy Nowej Cerkwi.
Najwznioślejsze jednak chwile w tej stosunkowo krótkiej najnowszej historii szczecińskiej parafii, czekały na nas w dniu konsekracji świątyni, który na wielu z nas odcisnął głębokie, duchowe piętno. Na twarzach parafian widać było wielkie wzruszenie, a z oczu wielu często płynęły łzy szczęścia.
O czym jeszcze możemy marzyć zapytał mnie wczoraj jeden z naszych parafian, spoglądając na pokryte nowymi freskami ściany naszej cerkwi. Polichromie, których autorem projektu i głównym wykonawcą jest Pan Jarosław Wiszenko wypełniły przestrzeń świątyni cudownymi wizerunkami Chrystusa, Przenajświętszej Bogurodzicy, archaniołów, aniołów, apostołów, świętych mężów i niewiast Starego i Nowego Testamentu. Chrystus Pantokrator, którego wyobrażenie o średnicy ośmiu metrów umieszczone w głównej kopule spogląda na nas z wysokości niemal 24 metrówwprawiając w podziw i wzruszenia. Subtelne postaci Bogurodzicy i świętych spoglądają na nas z miłością, zapewniając o swojej obecności i modlitwie. To cudowne uczucie widzieć i czuć ich obecność podczas modlitwy.
Ikonograficzne przedstawienia wielkich świąt i wydarzeń Nowego Testamentu prowadzą nas przez historię zbawienia od narodzin Bogurodzicy do ukrzyżowania, pustego grobu, zstąpienia do otchłani i Zmartwychwstania. Brak mi słów aby opisać emocje jakich doznaję za każdym razem kiedy wchodzę do cerkwi… Jedyne jakie przychodzą mi na myśl to szczęście, radość, wdzięczność, podziw i pokora. Mam też wrażenia, że te święte postacie zawsze były z nami, a za sprawą wprawnej ręki Mistrza Jarosława ukazały się nam ku pokrzepieniu i wsparciu naszych modlitw.
W imieniu parafian Cerkwi pw. św. Mikołaja w Szczecinie pragnę podziękować ikonografowi Panu Jarosławowi Wiszenko, za ciężką pracę i wspaniałe dzieło, które odkrywa przed nami duchowe bogactwo naszej Cerkwi. Słowa podziękowania pragnę skierować również, Panom Krzysztofowi Szumowi, Grzegorzowi Makalowi, oraz Grzegorzowi Zinkiewiczowi i Markowi Paukowi współpracującymi przy polichromiach w części ołtarzowej. Wdzięczni jesteśmy również, a może przede wszystkim naszym parafianom i ofiarodawcom, bez pomocy i wsparcia których nie udałoby się osiągnąć tak wiele. Marzenia naprawdę się spełniają, chociaż często wymagają od nas wiary, ciężkiej pracy, pokory i modlitwy. Przed nami jeszcze wiele pracy. Freski pokrywają niemal 1000 m2, pozostała jeszcze zachodnia część świątyni, ok 1/5 całkowitej powierzchni. Planujemy dalsze prace w przyszłym roku, pełni nadziei, wiary i ufności w pomoc Bożą i orędownictwo naszego Niebiańskiego patrona Św. Mikołaja. I chociaż od poświęcenia cerkwi minęły dwa lata to wzniosła chwila nie minęła ale dla nas trwa nadal.
ks. Paweł Stefanowski